LEGENDARNE WALKI CZ.8: ARTURO GATTI - MICKY WARD III
Trzeci pojedynek pomiędzy Arturo Gattim i Micky Wardem odbył się 7 czerwca 2003 roku w Atlantic City.
 Obaj mocno rozpoczęli pojedynek. Przez większość czasu pierwsze starcie
 toczyło się na środku ringu. Runda z lekkim wskazaniem na Gattiego.
 W drugiej odsłonie Gatti starał się korzystać ze swojej szybkości i 
trzymać lewym prostym na dystans Warda, co przez większość czasu mu 
wychodziło. Pod koniec starcia Ward uderzył poniżej pasa, lecz obyło się
 bez ostrzeżenia.
 3 runda toczyła się na środku ringu i ciągle 
aktywniejszy był Gatti. Ward kilka razy dobrze skontrował Gattiego, ale 
nie wystarczyło to żeby przechylić szalę zwycięstwa w tej rundzie na 
swoją korzyść.
 Świetne czwarte starcie, tym razem dużo bardziej 
aktywny Ward, który zasłużył na zwycięstwo w rundzie. Gatti w narożniku 
przed piątą rundą zgłosił trenerowi, że ma problem z prawą ręką. Od tej 
pory widać było, że nie bije prawą ręką z pełną siłą. 
 Piąta runda 
to większa aktywność Gattiego, lecz widać było niedyspozycję prawej ręki
 – cześćiej bił lewą, prawą tylko zaznaczał, bez siły. Pod koniec rundy 
Gatti uderzył poniżej pasa, lecz obyło się bez ujemnego punktu.
 W 
szóstej rundzie Gatti boksował z przyklejoną do brody prawą ręką i 
starał się jak najmniej jej używać. Ward zdawał się coraz odważniej 
boksować, a w ostatnich sekundach rundy potężnym prawym posłał Gattiego 
na deski, którego uratował gong.
 Ostatnie 4 rundy to większa 
aktywność Gattiego, który mimo kontuzji prawej ręki zdołał punktować 
potwornie zmęczonego już Warda. Ostatnia runda i jej końcówka to już 
standardowo jak w dwóch poprzednich walkach wojna na wyniszczenie.
 Sędziowie punktowi byli jednomyślni: 2x 96-93 i 97-92 dla Gattiego. Osobiście punktowałem 97-92 Gatti.
 Kolejna kapitalna walka! Polecam Wam całą trylogię Gatti-Ward, na pewno się nie zawiedziecie!
 

 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz